środa, 6 sierpnia 2014

#3 Gorzka Prawda

Usiedliśmy na w moim pokoju i Dav zaczął opowiadać:
Urodziłem się w Polsce, bo moja mama jest Polką i razem z moim ojcem mieszkają teraz w Katowicach. Chodziłem tam do szkoły i poznałem tam moją dziew... koleżankę. Odkąd Flo jest pełnoletni jesteśmy w Londynie. Nie mam za dużo znajomych tylko Michała, ale jego pewnie kojarzysz ze szkoły. I to chyba tyle, bo nie mam jakiś super talentów o których mógłbym mówić. Trochę śpiewam i gram na gitarze, a oprócz tego nic.
Przez chwilę nic nie mówiłam. Byłam zdziwiona. Po prostu się pomylił czy może ma dziewczynę? Porozmawialiśmy jeszcze trochę, a w trakcie pocałował mnie kilka razy. Kochałam go. Później poszedł do domu, a ja płożyłam się spać. Następnego dnia była sobota, którą spędziłam planując z Pauline nasze wspólne wakacje. W niedzielę wieczorem wreszcie uwolniłam moją głowę od myśli dotyczących Davida i tego czy rzeczywiście kogoś ma. Postanowiłam napisać do Flo i zaprosić go do mnie. Poprosiłam aby nie mówił nic bratu i przyjechał jak najszybciej.
Kiedy chłopak był już na miejscu usiedliśmy w ogrodzie i zaczęliśmy rozmawiać:
- O czym chciałaś pogadać?
- O Davidzie.
- Jasne. Co z nim?
- Czy on ma dziewczynę?
- Tak Patrycje. Nie mówił ci o niej?
- Nie...a powinien. - Powiedziałam przez łzy.
- Caroline co się stało? 
Zaczęłam mocniej płakać. Flo przytulił mnie. Podobało mi się to, że nie tak jak każdy zacząłby wypytywać o wszystko tylko pozwolił mi płakać. W końcu wytłumaczyłam mu o co chodzi, a on dokładnie słuchał. Nie było łatwo mówić o tych wszystkich fałszywych pocałunkach i tym jak szybo zrobiłam sobie nadzieję na to że jestem dla niego najważniejsza. 
- Chcesz, żebym z nim porozmawiał, czy sama mu to powiesz.
- Nie mów mu na razie. Flo czy mogę nocować dzisiaj u was nie chcę być teraz sama.
- Dobrze, to spakuj się i jedziemy.
Wzięłam swoje rzeczy i pojechaliśmy do ich domu. Nadal zablokowana była główna droga więc jechaliśmy dość długo. W tym czasie popłakałam trochę i wymyśliłam sposób w jaki powiem David'owi wszystko co o nim myślę. Gdy dojechaliśmy nie było go. Poszłam do wyznaczonego mi pokoju wzięłam kartkę i napisałam list do niego. Kiedy już pojawił się w domu nie miałam odwagi mu go podać. Był zaskoczony, że moją obecnością. Próbował mnie pocałować, ale jak odepchnęłam go i popłakałam się. Poszedł za mną do pokoju. Na szczęście Flo nie pozwolił mu wejść i jeszcze raz, po cichu zapytał oczyma z nim pogadać. Zgodziłam się chociaż wolałabym zrobić to sama, ale mimo tego wszystkiego bardzo go kochałam i nie byłam w stanie krzyknąć na niego. Chłopcy poszli do kuchni, która znajdowała się blisko pokoju więc słyszałam ich rozmowę:
- Stary, wytłumaczysz mi co się dzieję?
- Ja mam ci tłumaczyć? To ty powinieneś Caroline wcześniej wytłumaczyć, że masz dziewczynę.\
- Powiedziałeś jej?
- Musiałem.
- Jesteś moim bratem powinieneś trzymać moją stronę, a nie mówić dziewczynie którą kocham, że jestem zajęty.
-Trzymam twoją stronę dopóki nie krzywdzisz nikogo. A tak w ogóle może nie ty jedyny ją kochasz?
- Aha. Czyli powiedziałeś jej specjalnie o Patrycji tylko dlatego, że nie chcesz żeby kochała mnie tylko ciebie.
- Nie, nie jestem tobą i nie zachowuję się jak małe dziecko, które nie wie, że inni ludzie też mają uczucia.
David przestał się odzywać i poszedł do swojego pokoju. Flo przyszedł jeszcze na chwilę do mnie i pogadaliśmy trochę, a później położyłam się spać.

1 komentarz: